Publikacje

04.05.2009 | autor: Marian Piłka

"Lizbona czy Nicea?" - tekst Mariana Piłki w "Dzienniku Polskim"

Prezydent Lech Kaczyński z uporem powtarza, iż podpisze ratyfikację traktatu lizbońskiego w momencie jego ratyfikacji przez naród irlandzki. Ta deklaracja polskiego prezydenta jest elementem nacisku na społeczeństwo irlandzkie w celu zmiany jego własnego stanowiska.



Ten nacisk, dokonywany przede wszystkim przez Francję i Niemcy, jest w świetle prawa europejskiego zupełnie nielegalny. Bowiem w świetle dotychczasowych traktatów unijnych, ich zmiana wymaga jednomyślnej zgody wszystkich członków Unii Europejskiej. Tak więc sprzeciw Irlandii wobec tego traktatu jest wystarczającym powodem ogłoszenia wygaśnięcia procesu jego ratyfikacji, równoważnego z jego odrzuceniem. Tymczasem największe państwa Unii, będące jednocześnie największymi beneficjentami tego traktatu, wywierają systematyczne naciski na przeprowadzenie powtórnego referendum w Irlandii. Warto tu wspomnieć, iż po referendum we Francji, to państwo nie wyobrażało sobie nawet przeprowadzenia powtórnego referendum. Pokazuje ten fakt jedynie sytuację, że wbrew prawu unijnemu, państwa wcale nie są traktowane równo i to pod rządami traktatu nicejskiego, który w porównaniu do traktatu lizbońskiego przyznaje państwom członkowskim znacznie większe kompetencje. W tej sytuacji, brak stanowiska prezydenta RP odnośnie do wygaśnięcia procesu ratyfikacyjnego jest pośrednim uczestniczeniem w politycznym nacisku na Irlandię wymuszającą na niej przeprowadzenie nowego referendum i zmianę stanowiska.



Pełen tekst Mariana Piłki znajduje się na stronie "Dziennika Polskiego"

Spoty telewizyjne

Kandydaci Prawicy Rzeczypospolitej w okręgach