Aktualności

30.11.2017

PCh24.pl - Jurek: musimy stanowczo zaprotestować przeciwko antychrześcijańskim zapędom Francji

Ostatnie wydarzenia, jakie miały miejsce we Francji dowodzą, że walka z Jezusem Chrystusem i wartościami, jakie reprezentuje chrześcijaństwo stały się dominującą ideą wdrażaną w życie przez władze V Republiki. Kary więzienia dla obrońców życia za krytykę aborcji, usuwanie krzyży z przestrzeni publicznej, utrudnienia dla wiernych chcących wziąć udział we Mszy Świętej, nagradzanie osób znanych ze swojej skrajnej pogardy dla Pana Boga i Kościoła Katolickiego to tylko niektóre przykłady obłędu znad Sekwany, o których portal PCh24.pl rozmawiał z europosełem Markiem Jurkiem, liderem Prawicy Rzeczypospolitej.

Polityk odniósł się w pierwszej kolejności do wydarzenia, jakie miało miejsce 14 listopada. Tego dnia Inna Szewczenko – liderka skrajnych feministek z organizacji Femen, została nagrodzona Międzynarodowym Grand Prix Świeckości. W ocenie Marka Jurka sprawa ta „nabiera znaczenia symbolicznego”, m.in. ze względu na dzień, w jakim miała miejsce. - Jej dekoracja odbyła się 14 listopada, więc jeszcze w trakcie upamiętniania stulecia rewolucji bolszewickiej. Trzeba pamiętać, że Szewczenko zasłynęła nie tylko jako liderka Femenu, ale również z najbardziej znanej ze swych profanacji – ścięcia krzyża w Kijowie, który upamiętniał ofiary NKWD. W tym jednym akcie łączy się nienawiść do chrześcijaństwa z pogardą dla ofiar tej nienawiści - wskazał.

- Szokujące jest również miejsce i grono, które wzięło udział w manifestacji uznania dla pani Szewczenko. Najmniej zaskakująca jest obecność Patricka Kessela, byłego wielkiego mistrza Wielkiego Wschodu Francji. Jego obecność to po prostu wolnomularskie wyznanie wiary. Ale ta uroczystość nie miała miejsca w loży masońskiej, tylko miała wymiar faktycznie publiczny. Odbyła się w ratuszu Paryża, w obecności mer Paryża, Anne Hidalgo, i byłego premiera Manuela Vallsa. Sprawczynię znieważenia ofiar NKWD i Krzyża, w który z pewnością większość z tych ofiar wierzyła, honorują najwybitniejsi politycy Republiki Francuskiej – podkreślił Marek Jurek.

Lider Prawicy Rzeczypospolitej dodał, że „jeśli nie dojdzie do potępienia tego aktu, to będziemy mieli do czynienia z oczywistą milczącą aprobatą dla tej manifestacji”.

Zdaniem Marka Jurka „wydarzenie to dokumentuje narastający skrajny trend w polityce Francji”. - Wprowadzenie drastycznej cenzury dla obrońców życia, decyzja Rady Stanu o usuwaniu krzyży z „przestrzeni publicznej" i teraz publiczne honorowanie działalności antychrześcijańskiej – wszystko to pokazuje, że prawa człowieka są we Francji poważnie naruszane. I wymaga właściwej reakcji. Nie chodzi o ingerencję, ale ocenę i wsparcie dla bardzo wielu Francuzów, którzy protestują w obronie wolności i dobra wspólnego – zaznaczył polityk.

Na koniec były Marszałek Sejmu zwrócił uwagę, iż powtarzanie w przestrzeni publicznej deklaracji, że „Francja, tak jak Polska, przywiązuje niezwykłą wagę do tego, żeby przestrzegane były wszystkie zasady, wartości i prawa, to po prostu nieprawda”. - We Francji wolność jest ograniczana, a czołowi politycy publicznie udzielają aprobaty działalności nacechowanej nienawiścią i pogardą. Mamy obowiązek domagać się tej publicznej dezaprobaty tego aktu i będę się tego domagał, bo brak reakcji oznaczałby aprobatę władz publicznych dla tego stanu rzeczy. A jeśli okaże się, że mamy do czynienia z tą milczącą aprobatą – nasz sprzeciw jest tym bardziej potrzebny - zakończył.

Źródło: pch24.pl.

Spoty telewizyjne

Kandydaci Prawicy Rzeczypospolitej w okręgach