Aktualności
Wywiad z Krzysztofem Kawęckim - wiceprezesem Prawicy Rzeczypospolitej
– Współpraca zjednoczonej prawicy, skupionej wokół PiS, to warunek rzeczywistego zwycięstwa. Kontynuacja tej współpracy będzie wymagała odpowiedzialności i solidarności wszystkich ugrupowań, a może najbardziej ze strony największej partii – Prawa i Sprawiedliwości – mówi dr Krzysztof Kawęcki, historyk, wiceprezes Prawicy Rzeczypospolitej, radny Sejmiku Województwa Mazowieckiego.
Paweł Kubala: Prof. Mieczysław Ryba uważa, że zjednoczona wokół PiS prawica „na jesieni mogłaby nawet objąć rządy samodzielnie”. Zaznacza jednak, że „nie wystarczy władzę przejąć, trzeba nade wszystko mieć wizję realnej naprawy Polski”. Czy środowisko Prawicy Rzeczypospolitej podchodzi z optymizmem do wyniku jesiennych wyborów? Jaką wizję dla Polski przedstawia?
Krzysztof Kawęcki: Zwycięstwo Andrzeja Dudy przywróciło Polakom wiarę w możliwość przełomu i w politykę rozumianą jako dążenie do dobra wspólnego. Podczas wręczania uchwały Państwowej Komisji Wyborczej o wyborze na prezydenta, w pałacu w Wilanowie, Andrzej Duda powiedział bardzo ważną rzecz o potrzebie poczucia wspólnoty, o konieczności odbudowy zaufania do władzy.
Wybory potwierdziły, że dla Polaków ważne są kwestie wartości. Komorowski przegrał także dlatego, że występował przeciwko zasadom cywilizacji chrześcijańskiej.
W naszym programie podkreślamy, że wierzymy w przyszłość Polski. Chcemy przekonać Polaków do nowego, wielkiego dzieła solidarności: do budowy silnego państwa opartego na zasadach cywilizacji chrześcijańskiej. Oznacza to odrodzenie duchowe, kulturalne i demograficzne, zbudowanie silnej, konkurencyjnej gospodarki opartej na przedsiębiorczości Polaków. Wielkim wyzwaniem jest wypracowanie polskiej polityki europejskiej na miarę naszych możliwości i ambicji.
Stworzenie szerokiego frontu zmian zapoczątkowało podpisanie porozumienia pomiędzy Prawem i Sprawiedliwością a Prawicą Rzeczypospolitej. Jak pan ocenia współpracę przez ten czas? Czy z perspektywy czasu można stwierdzić, że to była dobra decyzja?
Porozumienie Prawicy Rzeczypospolitej z Prawem i Sprawiedliwością zawarte w Narodowy Dzień Życia 24 marca 2012 roku i podpisane przez prezesów partii: Marka Jurka i Jarosława Kaczyńskiego jest przede wszystkim dobre dla Polski i korzystne dla obu partii. W naszym przekonaniu porozumienie między PRz i PiS ma charakter strategiczny i komplementarny ideowo. Oczywiście mamy świadomość proporcji i uznajemy, że PiS jako największa partia jest liderem obozu zjednoczonej prawicy. Porozumienie PRz z PiS określa, że w październikowych wyborach parlamentarnych kandydaci naszej partii będą na listach PiS na ósmych miejscach. W wyborach do Senatu, w pięciu okręgach zostaną zarejestrowane osoby zgłoszone przez PRz. W wyborach do Parlamentu Europejskiego były to miejsca piąte a w samorządowych – czwarte.
Porozumienie między PRz i PiS mówi o solidarności programowej:”Prawica Rzeczypospolitej będzie wspierać (w zakresie swojego programu) opozycyjną politykę Prawa i Sprawiedliwości, a w przyszłości – budowę rządu tworzonego przez Prawo i Sprawiedliwość. Prawo i Sprawiedliwość będzie na forum parlamentarnym (w zakresie swojego programu) podejmować inicjatywy Prawicy Rzeczypospolitej”.
Porozumienie otworzyło dalszą integrację prawicy, z udziałem Solidarnej Polski i Polski Razem. Dzięki temu lista PiS polepszyła swój wynik.
Andrzej Duda podczas swojej kampanii podkreślał wolę jednoczenia Polaków. Także Zjednoczona Prawica podkreśla swoją jedność, choćby obecnością wszystkich jej liderów na konwencji Polski Razem. Czy pana zdaniem ta współpraca będzie kontynuowana w kolejnych latach? W przeszłości wiele inicjatyw zjednoczenia prawicy okazywało się być nietrwałymi.
Współpraca zjednoczonej prawicy, skupionej wokół PiS, to warunek rzeczywistego zwycięstwa, nie tylko odsunięcia od władzy obozu lewicowo-liberalnego ale uzyskania większości parlamentarnej, która pozwoli na zmianę konstytucji i budowę Nowej Rzeczypospolitej. Kontynuacja tej współpracy będzie wymagała odpowiedzialności i solidarności wszystkich ugrupowań, a może najbardziej ze strony największej partii – Prawa i Sprawiedliwości.
Prawica Rzeczypospolitej w wyborach do Parlamentu Europejskiego kierowała się hasłem: „Polska głosem chrzścijańskiej Europy”. Niedawno podjęła współpracę w ramach Europejskiego Chrześcijańskiego Ruchu Politycznego. Co państwa do tego skłoniło? Jakie praktyczne konsekwencje będzie miała ta współpraca?
Europejski Chrześcijański Ruch Polityczny (ECPM) ma swoich reprezentantów w kilkunastu krajach europejskich i kilku posłów w Parlamencie Europejskim, z którymi prezes Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek, blisko współpracuje. Celem ECPM jest m.in. wspieranie rodzin, budowanie i wzmacnianie opinii chrześcijańskiej w Europie. Podpisanie w Monachium przez Prawicę Rzeczypospolitej porozumienia z Europejskim Chrześcijańskim Ruchem Politycznym to konsekwencja sformułowanej przez Marka Jurka realizacji polityki Christendom mainstreaming. Chodzi o przywrócenie w głównym nurcie polityki europejskiej obecności zasad cywilizacji chrześcijańskiej, zapewnienie im miejsca w działalności organizacji międzynarodowych, w polityce rządów, w działalności partii politycznych.
W poprzedniej kadencji radni Prawicy Rzeczypospolitej zainicjowali wprowadzenie programu leczenia niepłodności metodą naprotechnologii na Podkarpaciu, teraz z taką inicjatywą wystąpiliście państwo także na Mazowszu. Jakie są kulisy tego projektu?
Chcemy przenieść model naprotechnologii z Podkarpacia dla mieszkańców województwa mazowieckiego. Inicjatorami wprowadzenia programu leczenia niepłodności metodą naprotechnologii na forum Sejmiku Mazowieckiego są radni Prawicy Rzeczypospolitej. Pod projektem podpisali się koleżanki i koledzy z Prawa i Sprawiedliwości ale także – część radnych Polskiego Stronnictwa Ludowego z Marszałkiem Adamem Struzikiem. Zwiększa to znacznie szanse na przyjęcie tego projektu. Na razie jednak jesteśmy na początku drogi.
Źródło: Wywiad dla portalu PrawaPolityka.pl